Jakoś pod koniec stycznia mama poprosiła mnie czy nie wezmę dla niej pożyczki w banku na kwotę 7 tys złotych a ona będzie ją spłacać bank mi z początku nie chciał pożyczki udzielić ale znaleźli rozwiązanie musiałem dobrać 3 tysiące na ubezpieczenie i łączną kwotę 10 tysięcy musiałem wziąć ale cóż co się nie robi dla mamy jak mama się ją jedną . Mama mówiła że taka kwota 7 tysięcy jest jej potrzebna aby komuś pomóc jak spłacę swoją pożyczkę w październiku to pomogę jej tę pożyczkę spłacać. Mama mi pomogła to dlaczego ja jej miałem nie pomóc w końcu powinniśmy sobie pomagać. Moja mama przyjeżdża jakoś na początku marca do kraju na tydzień i wyjeżdża z powrotem do Niemiec. O reportażu powiedziałem też pielęgniarce Wiolecie z Żołnierskiej która robi mi zastrzyki i obejrzała i po wszystkim powiedziała mi że jest pod wielkim wrażeniem że o narkotykach i o tym co przeżyłem z żona zażywając je potrafię głośno rozmawiać normalnie dla niej to był szok że jestem tak odważny aby głośno o tym rozmawiać.