STRONA O UZALEŻNIENIACH ORAZ ŻYCIU PO SKOŃCZENIU Z NAŁOGIEM

Możliwości a rzeczywistość

21.11.2015 Kłóciłem się z moja żona po raz pierwszy tak na poważnie mianowicie poszło o dziecko od jakiegoś czasu staramy się o potomstwo, ale ze względu na to, że jako dziecko miałem świnkę z powikłaniami to najprawdopodobniej z tego powodu jestem bezpłodny. Moja żona zadała mi pytanie, co bym powiedział jakby doszło do zapłodnienia zewnętrznego ze względu Ja jej odpowiedziałem, że ja nie będę wychowywał jakiegoś dziada dziecko, więc się nie zgadzam i zacząłem krzyczeć, że nie będę kochał tego dziecka, że je odtrącę, bo to nie moje dziecko tylko jakieś fajfusa, który oddał nasienie do banku a potem zapłodnią  nim moją żonę poczułem, że trafiła w mój honor i moją męską dumę uraziła, dlatego nie jestem w stanie tego pojąć jak mogła na taki pomysł wpaść. Ja się staram chodzę do stomatologa po urologach żeby jakoś sprawdzać i sprawić abyśmy mogli mieć dziecko jak nie wyjdzie to będzie trzeba wybrać albo adopcja albo w rzeczywiście ten bank nasienia, ale nie wiem jak ja na to zareaguje i jak się z tym będę czuć nie wiem, dlaczego tak się przy tym opieram, ale myślę, że skoro nie możemy mieć dzieci to tak powinno zostać a nie jakieś sztuczne zapłodnienie nie jestem do tego przekonany nawet dziecko nie będzie miało moich genów i nie będzie do mnie, choć trochę podobne i jedyne, co po mnie będzie mieć to Nazwisko, ale to mnie nie satysfakcjonuje, dlatego musze się poważnie porozmawiać o tym z urologiem i psychiatra i dogłębnie przemyśleć za i przeciw i nad tym zastanowić.
Ostatnio też coraz bardziej odbija mojej mamie mianowicie zaczęła nadmiernie kupować rzeczy do domu i wydawać pieniądze poprosiła nas abyśmy zamówili jej kanapę z allegro na raty nie dało rady to się obraziła i ma focha do tej pory nikomu się nie dogodzić trzeba jakoś żyć