Gdy dostałem wypowiedzenie bardzo się załamałem. Popadłem w melancholię depresję a co za tym idzie odeszła mi chęć pracy. Umówiłem się, więc do swojego psychiatry, ale nie było szybszego terminu jak na 25.01.2017 Więc się zapisałem. Nie wytrzymałem jednak napięcia i 19.01.17 Postanowiłem umówić się do innego lekarza psychiatry na wizytę prywatną a była to dr Maria Czech. Gdy poszedłem do niej to powiedziała mi, że przyjmowałem dwa neuroleptyki które u nie, których pacjentów wywołują lęki i depresje, zapytała się mnie wtedy czy podejmuję się u niej leczyć czy ma mi tylko wypisać leki od dr n med. Karoliny Korwin-Piotrowskiej. Zapytałem się jej wtedy czy wypisze mi papiery na komisję do powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności a później do ZUS a ona na to mi odparła, że każdy lekarz widząc tyle kart informacyjnych z przebytego leczenia szpitalnego mi wypisze. Odpowiedziałem jej wtedy, że chce się u niej leczyć. Więc wtedy przepisała mi nowe tabletki i wystawiła zwolnienie lekarskie od 18.01.17-8.02.17. Teraz przyjmuje petrel 100 mg clopixol 10mg i 25mg oraz absenor 500 mg i się bardzo dobrze czuje na tych tabletkach. Dalej nie zamierzam ciągnąć zwolnienia pójdę jeszcze na wypowiedzeniu popracować w Carrefour zobaczyć jak się będę na tych tabletkach czuć i żeby koordynatorka moja załatwiła mi przeniesienie. Do lekarza na żołnierskiej pojechałem po to, aby powiedzieć, że chcę swoją historię choroby, którą do 3.02.17 Maja czas mi przygotować