Od jakiś 2 tygodni Bursztyn nasz pies zaczął piszczeć ma problemy z poruszaniem się. Zaczęliśmy uczęszczać z nim do weterynarza, który na sam początek dawał mu zastrzyki przeciwbólowe i przeciwzapalne później dostawał kroplówki aż w końcu antybiotyki, ale to nic nie pomagało w sumie pomagało, ale na chwilę i dalej z powrotem piesek zaczął skomleć i piszczeć. Został on tak zbadany, że postanowił jego weterynarz żebyśmy udali się na swojską na rtg do kliniki weterynaryjnej, ale tam odprawili nas z kwitkiem. Jak powiedzieliśmy o tym to zrobił jeszcze badania krwi, ale te wyniki wskazywały, że nasz piesek jest zdrów jak ryba i nic mu nie jest, lecz piszczenie wcale nie ustępowało. W końcu jak poszedłem 25.05.17 Roku do pracy na godzinę 7:00 …. Dzwonię do żony ok. godziny 10 z minutami zapytać się, co robi ona mi na to odparła, że jedzie właśnie z bursztynem i siostrą do psiego neurologa. Tam dostał on kroplówki narkozę w zastrzyku i robili mu badania, gdy żona ze szwagierką moją weszły do gabinetu to Bursztyn sobie ziewał i raptownie zaczął zwijać się jak wąż, co się okazało dostał ataku epilepsji. Żona nie mogła patrzeć wręcz się rozryczała jak zobaczyła jak się pies męczy to jej siostra kazała jej wyjść z gabinetu jak szwagierka wraz z lekarzem uspokoili psa albo pozostawili go pozwalając na to żeby atak przeszedł sam łagodnie i pies już nie miał drgawek wtedy poprosili Agnieszkę do gabinetu lekarz powiedział, że to, że on tak piszczy to są Nerwo bóle, bo nie ma nic, co by wskazywało, aby to było coś neurologicznego. Ma lekko wysunięty dysk, ale u zwierząt jest jakiś mięsień, co nie pozwala na całkowite wypadnięcie dysku. Bursztyn ma także zwapnienie kości, ale to na ten wiek normalne. Teraz, aby go odciążyć pozostało założyć mu kołnierz, aby odciążyć trochę kręgi i kręgosłup. Po badaniach wszystkich zarówno rtg, jaki zbadaniu płynu rdzeniowo kręgowego pozostała mu wygolona głowa. Żona się już z tego się zaczęła śmiać, że będzie miała psa skina …. Te wszystkie badania u neurologa psiego będą nas kosztować ok. 620 zł i kot wie czy cena ta nie wzrośnie…..