Dnia 06.04.2009 roku zakończyłem swój związek z Ania, ponieważ stwierdziłem, że dziewczyna strasznie się ze mną męczy i że będzie bardziej szczęśliwsza jak nie będziemy razem i nie będę jej zadręczał jej moimi problemami. Nie było tak łatwo mi tak zakończyć ten związek, bo za dużo emocji mi towarzyszyło jak Ani mówiłem, że chce od niej odejść. Wtedy jak to jej oznajmiłem, że uważam, że lepiej będzie jak się rozstaniemy to wypowiadając te słowa poryczałem się jak małe dziecko, ale cóż, co dobre szybko się kończy, Jak widziałem po Ani to jej szybko minęło, że nie jesteśmy już ze sobą jej bardziej odpowiada i jesteśmy na topie przyjacielskim niż jak byśmy byli dalej w związku bynajmniej mam takie wrażenie.