Od 13.07.2020 rozpoczęliśmy urlop. Pierwszy tydzień urlopu mieliśmy bardzo napięty gdyż mieliśmy przygotowania do sakramentu małżeństwa. W tym tygodniu była u nas Kasia z córką Wiktorią, które robiły próbny makijaż mojej żonie. Najbardziej intensywna była końcówka tygodnia a dokładniej czwartek piątek oraz sobota. W czwartek rozpoczęliśmy przygotowywać dania, które były podane na przyjęciu weselnym. W piątek o godzinie 18: 30 byliśmy w kościele żeby porozmawiać z księdzem proboszczem o tym jak będzie wyglądała sama ceremonia udzielenia sakramentu. Proboszcza tego dnia akurat nie było natomiast ksiądz, który u pomaga powiedział nam jak to będzie wyglądać i że to nie będzie msza św. z udzieleniem sakramentu małżeństwa. My będziemy uczestniczyć w liturgii słowa, podczas której zostanie nam udzielony sakrament małżeństwa. Po pokazaniu przez księdza i próbie udaliśmy się do domu gdzie kontynuowaliśmy przygotowania posiłków.