Na komisariacie byłem 17 września około godziny 19. Gdy wszedłem poprosiłem o policjanta który zajmuje się moją sprawą. Tak się stało że akurat był na dyżurce. Udałem się z nim po jakieś chwili do pokoju i złożyłem zeznania i cały przebieg tego jak to się stało. Policjant zapytał się mnie też dlaczego nie zgłosiłem zagubienie dokumentów i nie zastrzegłem ich ja powiedziałem że akurat byłem przed ślubem kościelnym i nie wiedziałem że jeszcze moje dokumenty nie będą potrzebne księdzu przed samym sakramentem a na całe szczęście odzyskałem je 5 dni przed całą ceremonia więc nawet nie pomyślałem że wykorzystał Marcin moje dane bo uwierzyłem mu w źle zaadresowaną przesyłkę. Po złożeniu zeznań policjant powiedział że ciekawa ta moja historia ale ma nadzieje że się wszystko wyjaśni…