Tegoroczne święta Wielkiej Nocy były zupełnie inne niż wszystkie do tej pory. Mianowicie całe dwa dni świąt spędziliśmy na działce. W niedzielę Wielkanocną zrobiliśmy grilla z żoną i teściowa natomiast Wielkanocny poniedziałek była Kinga z mężem i dzieciakami wujek Waldemar oraz ja z żoną i teściową. Tego dnia mieliśmy rodzinne ognisko a także przy okazji jednego dnia była anomalię pogodowa jednego dnia były 4 pory roku najpierw jesień później wiosna lato a na sam koniec Poniedziałkowego dnia była zima bo spadł śnieg. Lecz to nas nie wystraszyło i fajnie spędziliśmy dzień i byłem bardzo zadowolony.
W święta ani po świętach nie udałem się w odwiedziny do Sebastiana u którego mam być chrzestnym. Tylko napisałem jak tam święta spędzili i napisała mi matka Sebastiana że przyszła do Sebastiana Dagmara z rodzina i Marcin także nie siedzieli sami.