Tegoroczne święta Wielkanocne był 17-18 kwietnia. Niedzielę Wielkanocną spędziliśmy z moja mamą teściem oraz bratem, dopiero po południu przyjechała do nas szwagierka z mężem i swoimi dziećmi, był także z nami Dawid. W sumie ten pierwszy dzień był ok. denerwowało mnie tylko to, że mój brat większość czasu zamiast siedzieć z nami przy stole to przespał. Czułem wtedy, że mnie olewa i nie chce z nami spędzić tego czasu. Dopiero poczułem ulgę jak pojechał z mamą do domu, po prostu było mi głupio z tego powodu, że wszyscy siedzą a on śpi. Zrobiło mi się wtedy bardzo przykro. Niestety widać jak mu na mnie zależy i pokazuje to, że ma mnie po prostu gdzieś nie liczę się dla niego, wydaje mi się, że nie traktuje mnie jak swojego brata po prostu mam wrażenie, że jestem dla niego nikim…