Następnego dnia po sytuacji z Arkiem mama wyjechała do Niemiec do pracy. Miała z drugiej strony też przebywania z nim bo były ciągłe awantury. Wtedy też mnie prosiła żebym odwiedzał brata żeby nie czuł się samotny najlepiej było by gdybyśmy z nim zamieszkali lecz powiedziałem że nie ma takiej opcji więc w miarę możliwości będę do niego jeździł.