STRONA O UZALEŻNIENIACH ORAZ ŻYCIU PO SKOŃCZENIU Z NAŁOGIEM

Wyjazd mamy do pracy w Niemczech

Będąc jeszcze w szpitalu mama załatwiła sobie wyjazd do pracy w Niemczech który przypadł na 28.03.19 czyli w czwartek dwa dni przed wyjazdem mamy do pracy pojechałem na kasztanowe po raz ostatni bo jak jej nie będzie to nie będę w cale na kasztanowe jeździł. Gdy jechałem do niej o 20.40 z Osiedla Słonecznego zapytałem się czy brat jest bo myślałem że będzie mi robić awanturę za to że zadzwoniłem na policje. Idąc przy bloku zobaczyłem że w pokoju którym mieszkała mama jak żył jeszcze tata jest zapalone światło a w dużym jest zgaszone myślałem że brata nie mam będąc już przed klatką zadzwoniłem domofonem i wszedłem do góry od razu kierowałem się do pokoju na wprost otwieram drzwi a tam brat leży. Mama natomiast była w dużym pokoju posiedziałem nie co ponad godzinę w sumie to ustawiłem mamie telefon komputer wypiłem kawę i dokładnie o 22.50 wyszedłem na autobus W domu byłem ok 24 zjadłem kolację i położyłem się spać. Następnego dnia tj. 28.03.19 wyjechała do Niemiec